Serwis
Jubileuszowe targi Marmomacc 2015 za nami
Tegoroczne targi Marmomacc świętowały pół wieku działalności. Wystawa we włoskiej Weronie od lat jest wiodącą globalną platformą promującą rynek kamienia naturalnego. Rangę wydarzenia po raz kolejny udowodniły liczby: ponad 1500 wystawców z Włoch i 55 innych krajów, 77 000 m2 powierzchni wystawienniczej, ponad 60 000 gości z 140 krajów. Rola Marmomacc jako kierunkowskazu dla międzynarodowego rozwoju włoskich firm sektora kamienia w tym roku dodatkowo wzmocniona została przez projekt Special Made in Italy, eventem podkreślającym profesjonalizm oraz otwartość na eksperymentowanie i wykorzystywanie innowacyjnych technologii we włoskim sektorze kamienia.
Podczas targów centralnym aspektem stają się oczywiście zagadnienia zaopatrzenia i dostaw: od kamienia jako materiału, przez maszyny, narzędzia technologiczne oraz akcesoria niezbędne do jego obróbki. Siła Marmomacc płynie również z umiejętnie poprowadzonej kombinacji biznesu i designu na poziomie produktu. Wizyta w Weronie może stać się bezcenną lekcją dla firm pragnących wprowadzić innowację do swoich procesów produkcyjnych.
Warto odwiedzić Marmomacc jeszcze z jednego powodu. Impreza jest ciekawa z punktu widzenia działań marketingowych i kreowania brandu w branży. Firmy biorące udział w targach dołożyły wszelkich starań, aby wyróżnić się wśród konkurencji, pokazać swoją markę w sposób wyjątkowy, przekonać kontrahentów, przyciągnąć zwiedzających. Stoiska przygotowane z pomysłem, wielką starannością, niektóre porażały przepychem i przypominały luksusowe butiki, inne zachwycały nowoczesnym designem. Była to również świetna okazja do porównania, jak różnie udział w targach jest traktowany przez przedstawicieli branży z różnych stron świata. Jedni postawili na celebrację swojej obecności na targach i budowanie wizerunku przy pomocy show (np. Włochy, Brazylia), podczas gdy dla innych rozmach stoiska nie ma większego znaczenia, a obecność na imprezie przyjmuje wymiar czysto praktyczny, czyli biznesowy i handlowy (Chiny).






Zobacz również:
Komentarze:
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy